Christine
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:43, 12 Cze 2010 Temat postu: Alina i Alicja |
|
|
Za dużo słów
Oddzielam się ekranem,
tworzę własny film by nie słyszeć
jak wciąż do mnie mówisz.
Ciągniesz mnie za światłoczułą błonę
fizjologicznej uwięzi i nakazujesz spełnić.
Przecież
żadnych obietnic nie było
tylko zbyt wiele słów.
Epizody
Alina pije malinową oranżadę. Smak dzieciństwa
perli się czerwienią na języku. Maślane bułeczki
jarzębinowe korale i wiersze sekretnie wpisywane w pamiętnik.
W tle szczerzą kły wielkołape psy, które nagle,
z pluszaków przemieniły się w potwory. Nieznane słowa
w obcym języku biczują, przyginają do ziemi.
Obraz domu w dłoni zaciśniętej na kromce chleba.
Ale tego stara się nie pamiętać.
Wyrzuca razem z białymi wstążkami
i z zardzewiałym bagnetem. Ucieka,
płynie przez morza,
przedziera się przez dżungle. Próbuje nieznanych owoców.
Raz jest księżną, raz żebraczką. Wbiega boso w chłód
kamiennych budowli, grają dla niej chorały.
Tak bardzo lubi przekładać kartki listkami zwykłych dni,
że nie wie gdzie jest obecna bardziej.
Las pełen malin
rośnie na piątym piętrze
– kto,
no kto
nazbierał ich najwięcej?
Do okien puka topola, kroplami deszczu chce zmyć
zapach pasty do podłogi i strach przed burzą.
* * *
Alina zawija w kartki chwile.
Marginesy przeczytanych książek
oddychają jej życiem.
* * *
Pamięć połknęła tylko ziarno, trzeba było słuchać,
nie zamieniać się w lodowiec, chłonąć ciepło,
zanim wymknęłaś się przez dziurkę od klucza.
Bóg położył ci na czole gwiazdkę białego bzu
jak znak, że wrócisz.
Muszę się z tym uporać. W szafie wisi jeszcze
twój płaszcz, zachował zapach.
Drobnymi szczegółami układam obraz; mieszają się
tafle wody, dwie twarze w skupieniu pochylone nad nią,
a może dwa przewidzenia jak w proroczym śnie.
Alina i Alicja
Czas mija
albo płynie dwutorowo. Zielone kitki wierzb
splatają w warkocze obrazy, które mogłyby się ułożyć
między nimi. Tam i tu.
W chwili gdy Alina w kwiecistej sukience
pochyla się nad wodą by dotknąć nenufaru
Alicja kąpie się w stawie.
Aparat na zębach, kwitnące jabłonie, psy
mącą wodę. Brat ćwiczy nurkowanie.
Tam, w ciasnej kuchni z widokiem na park
gotuje się woda na herbatę, pachnie jabłecznikiem.
Alina woła dzieci.
Tu, przy stawie
jedzą lody z bitą śmietaną
i wczesne truskawki.
W ciemnych tęczówkach ten sam złoty błysk.
Leniwe zamyślenie.
Gdzieś w środku, jak ćma trzepoce
cień niepokoju.
Post został pochwalony 0 razy
Przenieś ten post[/b]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine dnia Nie 23:28, 25 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|