11 listopada

ono

ojczyzna
to kolor otoczenia
ma zapach mojego miasta
i kontrast który czasami boli

ojczyzna
to dziewczyna stojąca na balkonie
kucharz który przypalił zupę
rzeźbiarz ciosający świątki
i bezdomny z butelką denaturatu w ręku

ojczyzna
to popiel którego nie było
i chrobry ze swoimi wojami
- dzień listopadowy
który do dzisiaj nie zna początku
i brakuje mu końca

ojczyzna to ty i ja

kakaz

Ojczyzna kojarzy mi się z ojczysta mową tam gdzie od niej z daleka tęskni się całym sercem. Powroty do niej to jak miłość, czasami boli, przemija ale wywiera w podśwadomości niezapomniane chwile.
Podoba mi się Twój wiersz "ono" dlatego, że zawarte w prostych słowach jest wszystko co do niej pasuje.Brawo.

stary krab

Temat podejmowany od kilku wieków, z okazji Odrodzenia z wiąkszą częstotliwością. Nic dziwnego, że wiersz nie wypadł rewelacyjnie, czy okazale. Jest jednak świeży, wyrazisty, przyzwoity.
Poazdrawiam Ono w dniu Święta Niepodległości.

Jeszcze starszy krab.

solarena

Te zapachy i obrazy – wbrew pozorem są tak podobne do innych, ani inne, ani wyjątkowe, ale w nas zostały wypalone do czerwieni, dlatego są ważne jak i ważne są takie wiersze, choćby było ich tysiące.
Skoro już jest taki dzień i wiersz „ono”, i ja dorzucę moje okruchy poetyckie na temat.
http://www.amarylis.fora.pl/nowe-wiersze,3/ojczyzna,1137.html#3207

Pozdrawiam serdecznie Solarena

mewa

a dla mnie Ojczyzna to także moje poletko zapachów, wspomnień. To wszystko to co mi się przytrafiło w życiu. Jak w Twoim wierszu Ono:)