Forum www.amarylis.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
1 fragment opowiadania "ostatnia podróż"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.amarylis.fora.pl Strona Główna -> NOWA PROZA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
M.J.




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:24, 12 Paź 2009    Temat postu: 1 fragment opowiadania "ostatnia podróż"

Gryzmoląc o pokrętnej historii swojej rodziny, wymarłej, obecnej jedynie w albumach, odgradzałem się od niej. Powoli przestawałem dostrzegać prześladujące ją wydarzenia. Krok po kroku zamieniałem się w rozumny grobowiec. W chmielową tykę wetkniętą w widok na przedpokój. Przybierając horyzontalną pozycję, dogodną w moim obecnym stanie udręki, słyszałem za murem pokoju do przyjmowania gości, jak rozlegał się hałas i zaczynała się gorączkowa krzątanina.

Wśród zwyczajnych pomruków, ochów, achów i rewerencji, doszedł do mnie bezładny rozgwar stłumionych rozmów, dotarł do mnie przestraszony, kobieco - leciwy dźwięk niewyrazistej kłótni, skargi, czy pretensji. Przemieszany z odgłosami rozszczebiotanych pielęgniarek, rozsypywał się na poszczególne cząstki składowe i ginął we własnym echu, topniał, a w znerwicowanym powietrzu korytarza rozbrzmiewały uspokajające półszepty sióstr, melodyjne tony wypełniające powietrze pośpiesznymi wyjaśnieniami, wyjaśnieniami, które docierały aż tu. Aż tu dochodziły niczym kaskady, niczym roje krótkich zdań, niczym dekoncentrujący harmider. Jak ruch nie dający się odgonić, jak rozgardiasz nie zezwalający mi na przebywanie w wyobraźni, poszedłem zobaczyć, co było powodem tego zamieszania. Poszedłem i porzucając wygodną pozycję obserwatora tkwiącego przy ławie, do teczek i skoroszytów chowałem swoje papiery, zamykałem słowniki, leksykony i samouczki, by przestać udawać człowieka bez przerwy i bez opamiętania zajętego pracą. A zatrzasnąłem je, by nareszcie zająć się czymś ciekawszym, pożyteczniejszym, czymś, co by mi pozwoliło odzyskać spokój, co by mi dało logiczny argument do bycia tu; okazało się, że rejwach związany był z przyjazdem nowej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez M.J. dnia Pon 17:29, 12 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shibbi




Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:46, 12 Paź 2009    Temat postu:

hmm...

Jak całe opowiadanie jest tak koncentrycznie - nerwowo - przepakowanie to .... to trzeba połknąć procha na nerwy żeby przeczytać "da capo al fine" Wesoly)

Moze to i szczera prawda odczuć bohatera, ale na dłuższa metę - betoniarka na maksa Wesoly)

Zwolnij - --------życie wystarczająco jest rozpędzone - a TU maraton:)) - hmm... przynajmniej ja szukam czegoś łagodniejszego - moze innym to tempo "leży" Wesoly)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shibbi dnia Pon 18:58, 12 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.amarylis.fora.pl Strona Główna -> NOWA PROZA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island