czerwone jabłuszko - zbiór

gurami

śpiąc

przychodzi
rozpieszczając lenistwem
doprowadza do rozkoszy
zniewolony umysł
poddany pieszczotom
rozpływa się
pod dotykiem
chwili do jutra
delikatnie tuląc
własne marzenia
pod kołdrą
z owczej wełny

Data powstania: 2005-09-01

1

krążąc wokół twego istnienia
zatapiam się w czubku własnych myśli

zmierzam lubieżnie w głąb ciała
zachwycona wschodem wczorajszego poranka
zamieniam uśmiech w grymas

oddech podzieliłam z dotykiem
szeptanych słów
zabierających resztki przyzwoitości

Data powstania: 2005-09-19

2

drżąc poddaję się palcom
zabierającym milczenie
w ciszy panującej nocą
odkrywam kolejne swe imię
nieznane dotychczas dotykowi
przychodzącemu
zbudzić zmysły i ciało
by nasycić swą obecnością
każdą cząstkę
oddechem
rozgrzewając te zmarznięte
zapisuje w pamięci
każdy moment
nocy bez powtórek
krzykiem
obwieszczając jej koniec

Data powstania: 2005-09-26

3

przychodzi
kradnąc kolejne prześcieradło
moją świadomość
zakłóci oddechem

wchłaniam go
nasycając się
kroplą potu
spływającą po ciele
czując pod palcami
rosnące pożądanie

poddaję się kolejnej pieszczocie
zamkniętej w słowach bez głosu
wypowiedzianych ze zrozumieniem

Data powstania: 2005-09-28

5

nauczył mówić bez słów z użyciem języka
zaznaczając końcem kształt nabrzmiałej piersi
wyrażał myśli

aksamitna skóra pachniała piżmem
naprężając się pod oddechem
i kurcząc pod zaciśniętymi palcami

czas zaczął biec w tył
odmładzając najstarsze zakamarki ciała
uderzeniem ciepła w główny krwiobieg

Data powstania: 2006-05-10

6

tuląc się delikatnie do boku
przypomina anioła
z idealnie zarysowaną talią
wokół bioder
niczym pajęczyna otaczając ofiarę
jest tym co sprawia
że płoną na stosie czarownice
ideałem
bo nocą nie rozpoznasz
kolejnej intrygi

Data powstania: 2006-01-19

7

stanęła w przedpokoju
w skarpety z owczej wełny
ubrana
wszedł
dzień dobry zostawiając na później
bez kroków do wykrochmalonej pościeli
zdecydowanie
z zimną ścianą na jej plecach
topiąc się
w nierównościach kobiecych
wywołał szaleństwo
uśpione na kanapie

Data powstania: październuk 2005

8

rozebrał
przekraczając próg przyzwoitości
mapę na twarzy
dłonią oddzielając
przyjemność od obowiązku
jak tonący powietrze
opadając na dno
szczytem

Data powstania: 2006-04-23

10

kolejny raz zasłonięte okno
rozbudza pożądanie sąsiada
na starym kocu w kratę
i w wygniecionym podkoszulku
bez czułości i komplementów
sapiąc do ucha słowa dla dorosłych
zdecydowanym ruchem przejmuje kontrole
nad ciałem niedbale rzuconym
wśród gazet na kuchennym stole
z silnym uściskiem
na delikatnych jeszcze piersiach
bełkocząc ostatnie słowa
przed szczytem własnych możliwości
patrząc na wyuczony wyraz twarzy
potwierdzający jego zdolności

- mała zapłacę po zasiłku....

Data powstania: 2005-11-07

za mało, a żal

czy wiesz, że masz pięknie zielone oczy?
tak zdradliwe pełne zwątpienia
za nami noc

myśli tańczyły walcząc z morałami
jedna przysięga
nas mało w zamkniętych ustach
i żal

odchodząc wiedziała że nie wróci
jak rozbitek utonęła we własnej bezradności
cicho
na poduszce mąż

wybacz Boże
gdy zamykam oczy zbyt wiele sobie wyobrażam

Data powstania: 2007-10-13