Forum www.amarylis.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
ACH TEN MAJ !

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.amarylis.fora.pl Strona Główna -> Felieton, publicystyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shibbi




Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:24, 09 Maj 2012    Temat postu: ACH TEN MAJ !

ach ten maj !

Wracam spod Grzebienia – napasiona widokiem ukochanych kaczeńców, które rok rocznie obcykuję ze wszelkich możliwych stron nie zważając na to, że nogi zapadają się w bagnie. Przecież zawsze można potem poprawić to i owo. Wrzucone zdjęcia do Corela nie nadają się jednak do żadnej obróbki, bo właściwie i błoto i te suche badyle też są przecudnej urody. Kaczeńcom nigdy dość mojego zachwytu, czułości, a nawet miłości.
W ogrodzie u przyjaciółki nie mam czasu na poczęstunek. Ogromne kępy kolorowych tulipanów i wtulone w nie szafirki zginają mi kolana i nie wypuszczam oka z wizjera Nikona. W parku, szpalerów żonkili i narcyzów nie ogarnia moja wiosenna dusza, to za wiele jak na mnie – myślę. Przecież połowa z tego, a nawet jedna dwudziesta też by budziła podziw. A tu łany zakosami idą razem ze mną na spacer. Brzoza pod oknem w ciągu nocy zzieleniała, choć dwa dni wcześniej była najnormalniejsza zadymka śnieżna. Czeremchy, jaśminy obsypane kwieciem, nawet jakieś nieznane mi z nazwy krzaczki uginają się pod kwadrylionem maciupeńkich, białych kwiateczków. Łąki do niedawna zachwycały pierwszymi chwastami – dzisiaj zamienione w dywany kwiatowe i nie wypada po nich deptać. Ptaki od świtu tak ćwierkolą, że trudno spać. Mnie namierzył kos. Wyśpiewuje od czwartej rano, jakby startował w „Bitwie na głosy” i pewnie będzie to trwało, aż się jakaś kosowa nade mną zlituje i da mu znać, że tak – że ona chętnie wysiedzi ich dzieci. Ach ten maj!
Nie wiem czy w którymś miesiącu w roku dzieje się tak wiele, jak w maju – uważam, że miesiąc pęka w szwach. Pomijając magiczne objawy wiosny – to miesiąc pełen życiowych wydarzeń.
Znowu kilkadziesiat tysięcy dzieci przystąpi po raz pierwszy do Komunii Świętej. Przecież to niezwykłe wydarzenie w życiu dziecka. Egzaminy z katechizmu to wstęp do reszty jakże ważnej oprawy tego wydarzenia. Przymierzanie po raz pierwszy w życiu długiej sukienki z halką, wianek, woreczek i rękawiczki - pewnie, że pierwsze w życiu koronkowe. Wejście parami do kościoła, nie pomylenie kto za kim, aż wreszcie podchodzenie do balasek. Potem czarna dziura z wrażenia – aż do wyjścia na świeże powietrze. Ufff… Ale mobilizacja pełna. Trzeba dożyć do prezentów.
Następne kilkaset tysięcy - to nasi piękni i młodzi, no i oczywista mądrzy maturzyści! Kto nie pamięta swojej matury ręka do góry. O tym wypalający na nas swoje piętno wydarzeniu wspominamy całe życie, nie mniej ochoczo, jak mężczyźni wojsko, a kobiety porody. Matura! Pamiętam zadanie z matematyki (na ustnym) i choć to było wieki temu – zdałam, bo szczęściem losu trafiłam na jedno z wielu które umiałam na pamięć. Uważam to za niewytłumaczalne po dziś dzień. Mówią, że to najtrudniejszy egzamin w życiu człowieka, że potem te magistry, doktoraty, a nawet habilitacje to tylko kwestia czasu i wcale nie trzeba być tak obrytym wszechstronnie jak do matury. Hmm…! Piękny wiek, choć cholernie trudny czas. Czas wyborów, decyzji – nie zawsze celnych no i nie pomińmy – czas miłości – a jakże i to często tej wiążącej do końca życia.
Dawniej mówili, że w maju nie można brać ślubów, bo to miesiąc Matki Boskiej i Ona zazdrosna - choć dla mnie to niepojęta, ale tak mówili. Zamykam oczy i wyobrażam sobie ileż to ludzi w popołudniowe majowe dni spotyka się na Litanii Loretańskiej w kościołach, kaplicach, a nawet przydrożnych kapliczkach – gdzie potem wyśpiewane „chwalcie łąki umajone…” mrowi z emocji skórę - mimo, że niektórzy odśpiewali to już setki razy – a jednak!.
Nie była bym sobą - gdybym nie przypomniała wszystkim od zero do stu – że w styczniu słonie …. a W MAJU MY. Dlatego wzywam do wytężenia wzroku, słuchu, (podkręcenia aparatów słuchowych, przemycia okularów), pilnego odbierania SMS-sów, emilów, i telefonów (nawet pomyłkowych), bo a nuż odnajdzie nas jakaś nowa połówka? Połówka, która wesprze, pocieszy, zaprosi na wspólny spacer, zadzwoni z troską i czule spojrzy w oczy, a nade wszystko nie zdziwi się znowu zapodzianym okularom. Bądźmy czujni, a nawet stańmy na czatach, bo w czerwcu! Bo w czerwcu - to już kochani kompletnie inna bajka nas czeka.
Ach ten maj!!!
PS. Kłaniam się z naręczem bzu Monikom, Staszkom, Zośkom i majowym Jędrusiom


to tekst do mojej tubylczej gazety - jeszcze nie druknięty, ale napisany (sukces) - pewnie będzie drobna kosmetyka - ale wklejam bo przestanie być aktualny Mruga - żeby nie było że NIC nie robie;)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shibbi dnia Śro 8:23, 16 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
antra




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzesko
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:16, 29 Maj 2012    Temat postu:

Jak zwykle bardzo ciekawie napisane, z wyobraźnią i sugestywnie. A ja przy okazji zapytuję Shibbi, czy przeczytałaś w końcu ten Błędny Ognik, czy nie wart poświęcania mu czasu? Pozdrawiam, antra

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christine
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:45, 03 Cze 2012    Temat postu:

Kochana Gosiu, jak ja lubię czytać twoje teksty!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shibbi




Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:58, 04 Cze 2012    Temat postu:

Moje CUDNE - PILNE i NIEZAWODNE czytelniczki Wesoly

Dziękuję, żeście mnie odnalazły - nie było mnie tu długo - bo pokontrolne zalecenia Kontroli ze Starostwa Powiatowego - zrobiły ze mnie i mojej szefowej pióropusz indiański - To jakiś dramat na prostej drodze wymyślać tak okrutne pierdoły - !!!!!!!!!!!!! a jednak sie da:(Smutny

Dziękuję bardzo i miło, że się podobało i dobrze czytało - - a do antry napiszę - WesolyWesoly

Kłaniam się już czerwcowo ;( s.[/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.amarylis.fora.pl Strona Główna -> Felieton, publicystyka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island